wtorek, 19 września 2017

Powrót na uczelnię :)

Witajcie:)


Dzisiaj chciałabym Wam pokazać rzeczy, które kupiłam sobie na studia. Tak jak wspominałam będę studiowała Zarządzanie II stopnia :). Wcześniej studiowałam bezpieczeństwo wewnętrzne:) Będą to studia w trybie stacjonarnym, ale weekendowym. To znaczy, że wszelkie ćwiczenia, laboratoria, seminaria będą odbywały się w soboty i niedziele, natomiast wykłady (które teoretycznie nie są obowiązkowe) będą organizowane w jakiś dodatkowy dzień w tygodniu.

Przechodząc do rzeczy, większość zakupów zrobiłam w Biedronce. Nie będzie tu nie wiadomo czego, ponieważ student nie potrzebuje wcale tak dużo rzeczy, jak zwykli uczniowie w podstawówce czy liceum. :)


1. Zeszyt format A5- 96 kartek w kratkę
2. Zakładki indeksujące w pakiecie 5 kolorów- są one papierowe
3. Karteczki samoprzylepne
4. Długopisy- czarny wkład
5. Szminkowe zakreślacze- kolory pomarańczowy, różowy i niebieski
Wszystkie te rzeczy zostały kupione w  Biedronce za cenę 4.99



1. Segregator- cena 4.99- Biedronka
2. Teczka- cena 5.40- Sklep papierniczy Kleks
3. Kalendarz akademicki- cena 16.50- Allegro 
4. Notes- cena ok. 5 zł - Pepco


1. Zeszyt format A4 - 100 kartek w kratkę- ok 7 zł- Sklep papierniczy 
2. Zeszyt format A4- 100 kartek w kratkę z kolorowymi marginesami ok 10 zł- Biedronka

Teraz trochę o moim sposobie prowadzenia notatek. Na wykładach/ ćwiczeniach/ laboratoriach itp piszę w zeszycie. Później notatki (te ważniejsze) przepisuje na komputer, drukuję i wpinam do segregatora :) w ten sposób jest mi później łatwiej uczyć się czy szukać notatek. 
Staram się nie trzymać wszystkiego na laptopie, ale mieć także wersję drukowaną, ponieważ podczas pisania pracy licencjackiej w moim laptopie padł dysk i nie miałam szans na uratowanie notatek. W moim przypadku nie sprawdziło się pisanie na wykładach od razu na laptopie:) szybciej pisze ręcznie niż na klawiaturze :D 

Do usłyszenia wkrótce, 
Z.P.

sobota, 9 września 2017

Bo to się zwykle tak zaczyna...

Witajcie! :)

Na początku wypadałoby powiedzieć kilka słów o sobie. Jestem przede wszystkim mamą 6- letniej księżniczki, ale i studentką zarządzania II°. To nie jest mój pierwszy raz, gdy zaczynam pisać bloga. Wszystkie dotychczasowe próby prowadzenia "internetowego dziennika" kończyły się fiaskiem, ale jak to mówią, ważne jest ile razy wstajesz, nie ile upadasz :). To nie będzie blog typowo kosmetyczny, modowy, czy też mamusiowy. Po prostu będę pisała co mi przyjdzie na myśl. Mam nadzieję, że tym razem mój zapał nie okaże się słomiany i wyjdzie z tego coś fajnego :). 

Zapraszam serdecznie, 
Z.P.